Czemu “Sborna” gra z Brunei? Rosja nadal zawieszona przez FIFA i UEFA

Reprezentacja Rosji od 2022 roku nie może grać w oficjalnych meczach pod egidą FIFA czy UEFA. Rozgrywa natomiast wiele spotkań towarzyskich, w których mierzy się z przyjaźnie nastawionymi do niej państwami. Pojedynki „Sbornej” wykorzystywane są przez tamtejszą propagandę. Jaki jest cel takich meczów i z kim zmierzy się rosyjska kadra w najbliższych latach?

Od kilku dni możemy wyczytać w mediach, iż Rosja nie zagra w eliminacjach do mundialu w 2026 roku. Trzeba zauważyć, że dla osób bardziej szczegółowo śledzących działania Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej (RFU) nie jest to nic zaskakującego. Zakładano bowiem taki scenariusz od co najmniej kilku miesięcy, co można wyczytać w raporcie na ich oficjalnej stronie internetowej. Według jego przewidywań najwcześniej Rosjanie mają zostać przywróceni dopiero w trakcie eliminacji do Mistrzostw Świata w 2030 roku. Mniej więcej w tym samym okresie bowiem przewiduje się stopniowe znoszenie sankcji. Do tego momentu zakładane jest rozgrywanie co najmniej kilka sparingów rocznie, a także rozwijanie szkolenia trenerów w kraju, wymiana informacji z innymi federacjami oraz rozwój futbolu na poziomie juniorskim.

Mimo tego, że pojawiały się pogłoski o przejściu Rosji do AFC, to były to zwykłe plotki. W wielu wypowiedziach ze strony działaczy, piłkarzy czy trenerów możemy odczytać, że oni czują się przede wszystkim częścią europejskiej rodziny piłkarskiej. Dla nich do dziś jest upokarzający fakt, że nie mogą rywalizować normalnie w rozgrywkach organizowanych przez UEFA. Przede wszystkim czekają oni na ponowne rozgrywanie meczów o punkty w Europie. I są przygotowani jeszcze przez kilka lat na rywalizację z drużynami z samego dołu rankingu FIFA.

Najsłabszy w historii rywal – Brunei

W listopadzie rosyjska kadra zmierzyła się z dwoma przeciwnikami – kadrą Brunei i Syrii. Oba mecze zakończyły się zwycięstwami – odpowiednio 11:0 i 4:0. Rezultat w spotkaniu rozgrywanym 15 listopada bieżącego roku był najlepszy w historii występów tej reprezentacji. Nie ma się co jednak dziwić – Brunei zajmuje dopiero 184 miejsce w rankingu FIFA. Co ciekawe, nie przysłali oni na mecz nawet wszystkich zawodników z podstawowego składu1. Decyzja ta była dość obszernie komentowana w Rosji. Wiaczesław Kołoskow, honorowy prezes Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej tak skomentował decyzję o wysłaniu drugiego garnituru przez tamtejszą federację:

– „Kto mógł, ten przyjechał. Taka jest zasada i nie mamy na to wpływu.”

Wiktor Onopko, asystent trenera Rostowa i reprezentacji Rosji natomiast dodał:

– „Co możemy zrobić? Nie zagrać? Czy może dać im naszych piłkarzy? Musimy wyjść i robić swoje”

W Rosji (i nie tylko) wiele osób zastanawiało się, po co w ogóle organizować mecze towarzyskie ze słabymi drużynami jak Brunei. Kibice po ogłoszeniu w mediach społecznościowych, takich jak VKontakte czy Telegram zazwyczaj prześmiewczo podchodzili do pomysłu rozegrania meczu z kadrą Brunei. W bardzo mocnych słowach decyzję RFU skrytykował również były reprezentant kraju, Aleksandr Mostowoj.

– „Nie wiem, jak to skomentować. To nawet nie wstyd, to chyba coś gorszego. Jak rosyjska reprezentacja może się z kimś takim zmierzyć? To absurd. W ogóle nie wiedziałem, że taka drużyna istnieje. Koszmar”.

To były najmocniejsze komentarze, które przykryto później euforią po osiągnięciu historycznego wyniku. Rosja w następnym roku planuje organizacje jeszcze większej ilości spotkań. Część prognozowanych rywali zapowiada się równie interesująco jak kadra Brunei.

Będą kolejni egzotyczni przeciwnicy

Sekretarz generalny RFU Maksym Mitrofanow stwierdził, iż obecnie prowadzone są rozmowy z 25-26 federacjami na temat rozegrania towarzyskich meczów w 2025 i 2026 roku. Mają być to przede wszystkim drużyny z Afryki i Azji. To tam bowiem państwo rządzone przez Putina próbuje zwiększać swoje wpływy2. Dla wielu słabszych federacji jest to ogromna szansa – w normalnych warunkach nie mogli by bowiem liczyć na przeciwnika na tak wysokim poziomie piłkarskim.

Kto ma rywalizować w najbliższych dwóch latach z Rosją? Na to liczą między innymi w Nepalu czy Mongolii. Rewanżowy mecz ze „Sborną” chce rozegrać Kuba (przegrali w 2023 roku aż 0:8). Planowane jest również zorganizowanie pojedynku z będącym praktycznie na samym końcu rankingu FIFA Pakistanem, z którym początkowo mieli rywalizować w październiku bieżącego roku. Rosjanie w najbliższych zmierzą się też z rywalami z Afryki, a jednym z nich ma być Madagaskar. Według RIA Novosti obie drużyny zmierzą się w Antananarywie, a o doborze takiego przeciwnika miały zadecydować łączące dwa kraje więzi historyczne. Internauci raczej zgodnie wyśmiali tę decyzję.

Do tej pory najsilniejszymi reprezentacjami, z którymi zmierzyła się Rosja od 2022 roku były Serbia i Kamerun. Pierwsza reprezentacja przyjechała przede wszystkim ze względu na łączące oba państwa więzy przyjaźni3. Kamerun natomiast zdecydował się na rozegranie tego meczu z zupełnie innych powodów – federacja dzięki temu spotkaniu otrzymała co najmniej 450 tysięcy euro4. Kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że w 2025 roku do Rosji ma przyjechać kadra Nigerii. W tamtejszej sferze medialnej pojawiła się między innymi taka wypowiedź osoby odpowiedzialnej za organizację meczów afrykańskiej kadry, Jairo Pachona.

„Nasi przedstawiciele współpracują z RFU w sprawie organizacji spotkania towarzyskiego pomiędzy dorosłymi reprezentacjami Rosji i Nigerii w 2025 roku. Ten mecz jest jak najbardziej możliwy.”

Co ciekawe, sam Pachon zdementował tę sytuację kilka tygodni później w rozmowie z włoskim dziennikarzem Emanuele Giulianellim. Stwierdził bowiem, że na razie nie podjęto rozmów na temat rozegrania meczu w 2025 roku. Nadal uważam, że jest wysokie prawdopodobieństwo jego rozegrania. Stroną, której jednak bardziej na nim zależy jest Rosja. I myślę, że tak jak w przypadku Kamerunu, jest w stanie zapłacić przedstawicielom federacji Nigerii. Są bowiem zdesperowani w poszukiwaniach rywala, który:

  • zadowoli kibiców, którzy coraz częściej wyrażają niezadowolenie z poczynań RFU
  • umożliwi piłkarzom rywalizację z silniejszym niż w ostatnich latach przeciwnikiem
  • wzbudzi (w pozytywnym znaczeniu) zainteresowanie o zasięgu międzynarodowym.

Po co są Rosji takie spotkania?

Wiele osób związanych z rosyjską piłką próbuje tłumaczyć decyzje RFU o doborze tak słabych wyników. Najlepiej sposób ich wypowiedzi oddają słowa byłego selekcjonera reprezentacji RosjiWalerija Gazzajewa:

„Rosyjski Związek Piłki Nożnej robi wszystko, co w jego mocy, aby znaleźć partnerów sparingowych. Niestety wiele krajów odmawia. Prędzej czy później izolacja od światowego futbolu się skończy i będziemy grać z silniejszymi i bardziej konkurencyjnymi zespołami. W międzyczasie mamy szansę się do tego przygotować. Podam przykład: będąc trenerem CSKA w 2005 roku grałem z jedną słabą włoską drużyną. Pokonaliśmy ich 14:0. A Najważniejsze nie było jednak zwycięstwo. Przede wszystkim ćwiczyliśmy akcje kombinacyjne, zgranie zespołu i technikę piłkarzy. To potem pomaga w meczach z silniejszymi drużynami. To samo widzę teraz w reprezentacji Rosji. Kiedy mamy taką szansę, zagrajmy zarówno z Syrią, jak i Brunei. Na tle innych sportów, niewiele drużyn czy zawodników rywalizowało z przeciwnikami z zagranicy. Krytyka zawsze była i będzie, ale powiem jedno: to, co mówią i piszą, to tylko opinie. Liczą się jednak rezultaty i osiąganie celów.”

Oczywiście Gazzajew może mieć po części racje, jednak skupiłbym się na pozasportowych aspektach doboru rywali. Zauważmy, że obecnie z reprezentacją Rosji grają jedynie drużyny narodowe z państw mających dobre relacje z władzą na Kremlu. Takie spotkania mają na celu pokazanie, iż nadal na świecie jest wiele państw rozwijających swoje relacje krajem rządzonym przez Władimira Putina. Na nich pojawiają się politycy bądź działacze z innych państw, a mecze mogą być wyrazem przyjaźni narodów (tak było w przypadku rywalizacji z Serbią w marcu bieżącego roku).

Dodatkowo Rosjanie wykorzystują takie spotkania w swojej wewnętrznej propagandzie. Przy okazji meczów występują znani piosenkarze, na stadionach są ogromne oprawy, a wydarzenia są dostępne za darmo w internecie i telewizji. Pojawiają się na nich ważne osobistości ze świata piłkarskiego, między innymi Andriej Arszawin, ale także bohaterowie tzw. „specjalnej operacji wojskowej”. Na mecz z kadrą Syriii zmieniono nawet nazwę stadionu na Stalingrad Arena.

Nie tylko takie działania mają miejsce w świecie piłkarskim. Podczas Kongresu „Rosja – potęga sportowa” Władimir Putin zaproponował przywrócenie parad sportowych na Placu Czerwonym w 2025 roku. Ma tego dopilnować minister sportu Michaił Diegtiariew, który jednocześnie został wybrany nowym przewodniczącym Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Połączenie tych ról miało miejsce również w okresie istnienia Związku Radzieckiego. Sam Putin tłumaczył tę decyzję podjęciem działań mających na celu dostosowanie działalności tej organizacji do międzynarodowej sytuacji politycznej. Czyli w skrócie – jeszcze większego uzależnienia w decyzjach podejmowanych przez władzę centralną.

Biorąc pod uwagę również inne czynniki, Rosja obecnie jest na etapie podobnym jak mniej więcej 40 lat temu. Władza bardzo mocna przenikła w struktury sportowe, również te piłkarskie. Należy stwierdzić więc, że decyzja o rozegraniu spotkań z takimi rywalami nie jest wcale przypadkowa. Ma kilka jasnych celi. I tak będzie co najmniej do momentu odwieszenia ich zawieszenia w strukturach FIFA i UEFA.

Co zrobi FIFA i UEFA w najbliższych kilku latach?

Prędzej czy później odwieszenie Rosji przez FIFA i UEFA musi nastąpić. Nawet mimo jawnego łamania wcześniej ustalonych zasad, również tych narzuconych przez międzynarodowe federacje piłkarskie (m.in. dotyczą one stosunku wobec Krymu). Trudno jednak doprecyzować ostateczny termin odwieszenia. Możemy zakładać, że będzie on jednak zbliżony do przewidywań strony rosyjskiej, które są opisane w raporcie RFU.

W mojej ocenie najpierw do międzynarodowych spotkań o punkty zostaną dopuszczone drużyny młodzieżowe. Strona rosyjska wielokrotnie podkreślała bowiem, że nie można karać dzieci, które nie mają wpływu na decyzję dorosłych. I taką argumentacje może przedstawić również FIFA czy UEFA. Nie zostanie to odebrane tak samo negatywnie, jak dopuszczenie od razu pierwszej reprezentacji. Pojawia się pytanie – jaki wizerunek będzie wtedy tworzyła Rosja? Obecne działania polityczne wskazują zaostrzony kurs wobec państw szeroko pojętego Zachodu. Sposób ich działania zaczyna przypominać funkcjonowanie w okresie Związku Radzieckiego. W momencie powrotu do międzynarodowej rywalizacji w meczach o punkty rosyjska kadra będzie więc zupełnie inna – z o wiele większym wpływem tamtejszych władz.

  1. Powody takiej decyzji były różne. Podstawowy bramkarz nie przyjechał na mecz kadry, gdyż zaplanował w tym okresie ślub i nie chciał go odwoływać. ↩︎
  2. Podczas Szczytu „Rosja – Afryka” w 2023 roku RFU miała wystawione nawet własne stanowisko. Podpisano wtedy porozumienie z federacją Mauritiusu, a w wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele z 17 państw Afryki. ↩︎
  3. O tym spotkaniu pisałem szerzej tutaj: https://futbolowarebelia.wordpress.com/2024/03/23/rosja-serbia-podsumowanie-meczu-przyjazni/. ↩︎
  4. Początkowo pojawiły się nawet pogłoski o blisko milionie euro, ale w marcu bieżącego roku oficjalną kwotę podał Maksym Mitrofanow. ↩︎