UEFA Women’s EURO 2025: punkt zwrotny dla polskiego futbolu kobiet

Po ponad czterech dekadach istnienia mistrzostw Europy kobiet reprezentacja Polski po raz pierwszy wywalczyła awans do turnieju finałowego. Choć nie udało się uzyskać prawa do organizacji tej imprezy (o co Polska się starała), polskie piłkarki wywalczyły kwalifikację na boisku, pokonując w barażach kolejno Rumunię i Austrię. Historyczny udział w UEFA Women’s EURO 2025 – turnieju rozgrywanym w Szwajcarii – może stać się momentem przełomowym dla futbolu kobiecego w Polsce. Dzieje się to w momencie, gdy kobieca piłka nożna na świecie przeżywa dynamiczny wzrost popularności. Coraz większa publiczność, mnożące się rekordy oraz rosnąca liczba sponsorów i inwestycji pokazują, że piłka nożna kobiet wkroczyła w nową erę. Pytanie brzmi: czy Polska zdoła ten moment wykorzystać?

Od pionierskich prób do narodzin reprezentacji

Choć wielu osobom futbol kobiet w Polsce wydaje się zjawiskiem nowym, jego historia sięga początku XX wieku. Już w 1921 roku w Poznaniu powstała pierwsza kobieca drużyna piłkarska – sekcja klubu Unia Poznań, która trafiła nawet na okładkę „Przeglądu Sportowego” z 17 września 1921 roku. Niestety, brak przeciwniczek i organizacyjnego wsparcia sprawił, że sekcja szybko przestała istnieć.

Dopiero kilkadziesiąt lat później, na fali sukcesów męskiej reprezentacji (złoto olimpijskie w 1972, brąz mistrzostw świata w 1974), zainteresowanie futbolem wśród kobiet zaczęło odżywać. W połowie lat 70. pojawiły się pierwsze nieoficjalne rozgrywki – w 1975 roku zorganizowano nieoficjalne mistrzostwa Polski seniorek, wygrane przez Checz Gdynia, a w 1979 roku zainaugurowano już te oficjalne. Tytuł zdobyli wówczas Czarni Sosnowiec – klub, który zdominował pierwszą dekadę rywalizacji ligowej i do dziś pozostaje najbardziej utytułowaną drużyną kobiecą w Polsce. W sezonie 1984/85 Czarni sięgnęli również po trofeum w pierwszej edycji Pucharu Polski kobiet.

Wraz z narodzinami ligi formowała się również reprezentacja narodowa. Swój pierwszy oficjalny mecz Polki rozegrały 27 czerwca 1981 roku przeciwko Włoszkom – w Katanii uległy rywalkom 0:3. Przez kolejne lata żeńska kadra rozgrywała nieliczne spotkania. Mimo trudnych początków futbol kobiecy w Polsce stopniowo zyskiwał struktury, a w 1985 roku komisja ds. piłkarstwa kobiecego, działająca wcześniej bez umocowania prawnego, stała się integralną częścią Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Transformacja ustrojowa po 1989 roku przyniosła jednak nową falę wyzwań. Zmiana modelu finansowania sportu, ograniczenie dotacji państwowych i reorganizacja struktur doprowadziły do marginalizacji kobiecych sekcji. W gospodarce rynkowej, przy ograniczonych środkach, priorytet nadano piłce mężczyzn. Kluby kobiece funkcjonowały często w warunkach półamatorskich – bez dostępu do infrastruktury, sprzętu czy profesjonalnego zaplecza.

W całym regionie Europy Wschodniej lata 90. i 2000. były okresem stagnacji: kobiecy futbol pozostawał niszowy, zmagając się z brakiem zainteresowania mediów i sponsorów, a także z trwałymi stereotypami. Podczas gdy Europa Zachodnia budowała systemy szkolenia, rozwijała ligi i popularyzowała piłkę nożną kobiet, w Polsce i krajach regionu futbol kobiecy długo pozostawał niszą i opierał się na pracy oraz determinacji pasjonatów.

Symbolem potencjału polskiego futbolu kobiet było mistrzostwo Europy zdobyte przez reprezentację U-17 w 2013 roku – pierwszy i jak dotąd jedyny medal w historii polskiej kobiecej piłki nożnej. W finałowym meczu drużyna pod wodzą Zbigniewa Witkowskiego pokonała Szwecję, przerywając wieloletnią dominację Hiszpanii i Niemiec w rozgrywkach tej kategorii.

Choć sukces ten wywołał chwilowe zainteresowanie mediów i opinii publicznej, nie został w pełni wykorzystany jako impuls do systemowej zmiany. Niemniej dziedzictwo tego triumfu pozostaje istotne – piłkarki z tamtej drużyny: Ewa Pajor, Paulina Dudek, Ewelina Kamczyk, Sylwia Matysik i Kinga Szemik znalazły się w kadrze powołanej na UEFA Women’s EURO 2025. Ich obecność to dowód, że mimo ograniczonego wsparcia tamten sukces sportowy przekłada się na realny wpływ na reprezentację dekadę później.

Kolejne lata przyniosły powolne otwieranie się zagranicznych klubów na polskie piłkarki. Rosnąca liczba transferów wskazywała na coraz wyraźniejsze dostrzeganie ich potencjału sportowego. Równolegle kilka polskich zespołów rozpoczęło próby zaistnienia w europejskich pucharach, niestety bez większych sukcesów, ale zdobywając cenne pierwsze międzynarodowe doświadczenie.

Polska piłka kobiet: obecny stan i zmiany ostatnich lat

W ostatnich latach obserwujemy wyraźną poprawę sytuacji. Polska piłka kobieca zyskuje coraz silniejsze podstawy, a dynamika wzrostu sugeruje, że krajowy futbol kobiet powoli nadrabia wcześniejsze zaległości – mimo że dystans do najlepiej rozwiniętych systemów w Europie Zachodniej wciąż pozostaje zauważalny, a w niektórych przypadkach dodatkowo się pogłębia ze względu na realizowane tam rekordowe inwestycje.

Kluczowy etap dla piłki nożnej kobiet w Polsce dzieje się w ostatnich sześciu latach. W 2019 roku Polski Związek Piłki Nożnej przeprowadził gruntowną reorganizację krajowego systemu rozgrywek kobiecych – wprowadzając nową strukturę ligową, standaryzację wymogów licencyjnych i rozpoczęcie stopniowego procesu profesjonalizacji klubów. Równolegle znacząco zwiększono nakłady finansowe – między innymi na Orlen Puchar Polski kobiet, którego zwycięzca dotychczas otrzymywał 35 tys. złotych, a w sezonie 2019/20 kwota ta wzrosła do 400 tys. Obecna pula nagród w rozgrywkach Orlen Pucharu Polski to 1 milion złotych.

Jednocześnie zintensyfikowano działania szkoleniowe, kładąc większy nacisk na rozwój piłki młodzieżowej. Powołano Ninę Patalon na stanowisko koordynatorki ds. szkolenia, a kilka lat później selekcjonerki seniorskiej reprezentacji – pierwszej kobiety na tym stanowisku.

W 2020 roku, dzięki porozumieniu z Telewizją Polską, rozpoczęto regularne transmisje  wybranych meczów Ekstraligi kobiet w TVP Sport – to był również istotny krok w kierunku zwiększenia widoczności rozgrywek i budowania ich rozpoznawalności.

W 2021 roku w strukturach PZPN powołano Departament Piłkarstwa Kobiecego, a w 2022 roku ogłoszono pierwszą w historii federacji strategię rozwoju kobiecego futbolu. To pierwszy tak kompleksowy dokument wyznaczający cele i kierunki rozwoju piłki kobiet w Polsce. Zakłada on cztery główne filary: (1) partycypację – zwiększenie liczby zawodniczek, trenerek, sędzi i liderek w środowisku piłkarskim; (2) profesjonalizację – podnoszenie standardów organizacyjnych i sportowych; (3) wizerunek i widoczność – obecność w mediach i zmiana postrzegania futbolu kobiet; (4) edukację i świadomość – działania informacyjne i zmiana społecznych postaw wobec kobiet w piłce. Cele ilościowe są ambitne – m.in. podwojenie liczby zawodniczek, trenerek i sędzi do 2026 roku.

Ważną rolę odgrywają działania w obszarze grassroots, czyli praca u podstaw. Puchar Tymbarku od lat stanowi punkt wejścia do piłki nożnej dla wielu dzieci, w tym dziewczynek. W ostatniej edycji turnieju liczba drużyn dziewczęcych wzrosła o 28% w stosunku do roku poprzedniego, a dziewczynki stanowiły aż 24% wszystkich uczestników. To właśnie w tym turnieju swoje pierwsze kroki stawiały dziś czołowe zawodniczki reprezentacji: Ewa Pajor, Paulina Dudek czy Weronika Zawistowska.

Wzrost obecności futbolu kobiet dostrzegalny jest również w mediach. Widownia meczów reprezentacji wzrosła w ciągu zaledwie sześciu miesięcy o ponad 500% – spotkanie barażowe Polska-Austria obejrzało w TVP ponad 300 tys. widzów. Coraz częściej transmitowane są także mecze kobiecych lig zagranicznych, dostępne na różnych kanałach i platformach streamingowych, co zwiększa świadomość i zainteresowanie, a przede wszystkim dostępność tych meczów dla polskich odbiorców.

Frekwencja stadionowa, choć nadal odbiegająca od standardów Europy Zachodniej, wykazuje pewną tendencję wzrostową. Rekord frekwencji na meczu reprezentacji Polski kobiet padł w czerwcu 2025 roku – spotkanie z Rumunią na Polsat Plus Arenie Gdańsk obejrzało 10 685 widzów. Spośród dziesięciu najwyższych frekwencji w historii, aż sześć odnotowano w ciągu ostatnich sześciu lat.

TOP 10 meczów domowych reprezentacji Polski kobiet pod względem frekwencji
03/06/2025: Polska – Rumunia | Gdańsk | 10 685
29/10/2024: Polska – Rumunia | Gdańsk | 8 449
17/09/2021: Polska – Belgia | Gdańsk | 8 011
12/11/2019: Polska – Hiszpania | Lublin | 7 528
05/04/2019: Polska – Włochy | Lublin | 7 205
29/11/2024: Polska – Austria | Gdańsk | 7 025
22/10/2015: Polska – Słowacja | Tychy | 6 041
07/04/2016: Polska – Dania | Tychy | 5 248
04/09/2018: Polska – Szwajcaria | Mielec | 5 128
04/04/2025: Polska – Bośnia i Hercegowina | Gdańsk | 5 027

Opracowanie na podstawie danych zgromadzonych przez Macieja Witkowskiego.

Każdy rekord oczywiście cieszy, jednak w tym obszarze pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Dla porównania: w Portugalii – kraju o znacznie mniejszej populacji – mecz barażowy z Czechami w 2024 roku zgromadził ponad 40 tys. widzów. 

Rosnąca frekwencja ma związek z coraz częstszym tworzeniem sekcji kobiecych przez tradycyjnie męskie kluby. Dzięki takim rozwiązaniom sekcja kobieca zyskuje na starcie sporą grupę kibiców, tożsamość, a także profesjonalne zaplecze – nie tylko sportowe, ale i medialne, marketingowe itd. Co więcej, badania UEFA z 2022 roku pokazują, że jedna trzecia kibiców kobiecego futbolu to osoby, które wcześniej nie interesowały się piłką nożną, a 63% fanów poniżej 35. roku życia uważa, że każdy klub powinien posiadać drużynę kobiecą. Według danych UEFA z 2019 roku aż 63% Polek deklaruje zainteresowanie futbolem – to imponujący wynik biorąc pod uwagę średnią europejską wynoszącą 35%. Liczby te wskazują na jasne uzasadnienie biznesowe dla inwestycji w kobiece sekcje piłkarskie – dzięki nim kluby mogą dotrzeć do zupełnie nowych grup odbiorców. I choć coraz więcej profesjonalnych klubów rozwija sekcje seniorskie i dziewczęce w swoich strukturach, to nadal jest to obszar, który wymaga większej uwagi i zrozumienia korzyści płynących z rozszerzenia swojej oferty.

Równolegle poprawia się, choć wciąż zdecydowanie zbyt wolno, infrastruktura. Tu również sekcje kobiece funkcjonujące w klubach dotychczas męskich mają o wiele lepsze warunki rozwoju. Przykładem może być Legia Ladies – kobieca drużyna Legii Warszawa – która trenuje w nowoczesnym Legia Training Center w Książenicach, podobnie jak pierwsza drużyna męska. Choć wiele zespołów wciąż korzysta z boisk bocznych lub obiektów niższej klasy, powiązanie z silnymi markami męskimi przynosi efekty sportowe, organizacyjne i marketingowe.

Od sezonu 2022/23 sponsorem tytularnym Ekstraligi, I ligi oraz Pucharu Polski kobiet jest Orlen, a zawodniczki reprezentacji coraz częściej angażowane są do aktywacji marketingowych głównych sponsorów PZPN. Wciąż jednak liczba sponsorów i poziom inwestycji są niewystarczające, a finansowanie drużyn kobiecych w dużej mierze opiera się na środkach publicznych i dotacjach samorządowych. 

Potencjał turnieju UEFA Women’s EURO 2025 jako katalizatora zmian

Historyczny awans reprezentacji Polski na UEFA Women’s EURO 2025 to moment przełomowy, który może realnie przyspieszyć rozwój kobiecej piłki nożnej w Polsce. To nie tylko sukces sportowy i prestiżowy, ale przede wszystkim impuls, który – odpowiednio wykorzystany – może przełożyć się na trwałe zmiany w kontekście popularyzacji i postrzegania futbolu kobiet. Jednocześnie istnieje ryzyko zmarnowania tej szansy, jeśli działania nie będą skoordynowane, konsekwentne i wsparte odpowiednimi inwestycjami finansowymi.

Już sam awans przyniósł konkretne efekty wizerunkowe i medialne. Po raz pierwszy w historii mecze polskiej reprezentacji kobiet będą transmitowane na antenie głównej TVP1. UEFA Women’s EURO 2025 będzie pierwszym turniejem kobiecej piłki nożnej w całości dostępnym w polskiej telewizji za darmo – z transmisjami w prime time w TVP1, TVP Sport oraz w aplikacji mobilnej i na stronie internetowej nadawcy publicznego. To bezprecedensowa ekspozycja, porównywalna z tą, jaką na co dzień ma reprezentacja mężczyzn. Taka widoczność zmieni sposób postrzegania futbolu kobiet – kibice, którzy dotąd nie mieli okazji śledzić tej dyscypliny, zobaczą ją w najlepszym wydaniu, z profesjonalną realizacją, komentarzem i oprawą.

Doświadczenia innych krajów pokazują, że wielkie turnieje mogą stać się katalizatorem długofalowych zmian. Warunkiem powodzenia jest jednak kontynuacja działań po zakończeniu imprezy. Kluczowe pytania brzmią: czy uda się utrzymać wzmożoną promocję? Czy wzrośnie liczba klubów i szkółek dla dziewcząt? Czy nowi kibice zostaną z piłką kobiet na dłużej?

Aby reprezentacja mogła rozwijać swój potencjał, potrzebne jest systemowe wsparcie przede wszystkim na najniższych szczeblach. Niezbędne są: powszechne wprowadzenie piłki nożnej do szkół (również dla dziewczynek), szkolenie trenerek i trenerów, wspieranie klubów w tworzeniu sekcji kobiecych oraz stworzenie przyjaznego i bezpiecznego środowiska, dostosowanego do potrzeb młodych zawodniczek – tak, by chciały rozpoczynać swoją piłkarską przygodę, ale i aby mogły jak najdłużej się w niej realizować.

Szczególnie krytyczny jest moment dojrzewania – to wtedy wiele dziewczyn porzuca aktywność fizyczną, nie z powodu braku zainteresowania sportem, ale ze względu na presję społeczną, stereotypy płciowe, brak wsparcia czy negatywny obraz własnego ciała. Rolą całego środowiska – federacji, klubów, szkół, rodziców, mediów – jest minimalizowanie tych barier.

Badania UEFA z 2017 roku (przeprowadzone w sześciu krajach: Polsce, Danii, Anglii, Niemczech, Hiszpanii i Turcji, z udziałem ponad 4000 dziewcząt) potwierdzają, że młode piłkarki odznaczają się wyższym poziomem samooceny, motywacji, pewności siebie i dobrostanu niż ich rówieśniczki nieuprawiające sportu – a nawet te, które trenują inne dyscypliny. Aż 80% młodych piłkarek stwierdziło, że dzięki grze w drużynie czują się pewniejsze siebie, a 54% zadeklarowało, że mniej przejmują się tym, co sądzą o nich inni – dla porównania, wśród dziewcząt uprawiających inne sporty odsetki te wynosiły odpowiednio 74% i 41%. Otwierając dostęp do futbolu kobiet, inwestujemy nie tylko w sport, ale w kapitał społeczny i przyszłe liderki.

Zwiększenie widoczności reprezentacji oraz skok liczby uprawiających piłkę dziewcząt muszą iść w parze z budową profesjonalnego środowiska piłkarskiego. Tylko wtedy turniej będzie punktem zwrotnym, a nie jednorazowym sukcesem. Najbliższe lata to czas, w którym Polska musi regularnie gościć na dużych turniejach – na mistrzostwach Europy czy świata. Reprezentacja Polski przystępuje do turnieju w Szwajcarii jako najmłodszy zespół – ze średnią wieku poniżej 25 lat. Dzięki konsekwentnej pracy selekcjonerki Niny Patalon stworzono drużynę z potencjałem na lata. Jeśli do tego grona dołączą kolejne utalentowane zawodniczki z szerokiej bazy szkoleniowej, a liga będzie się profesjonalizować, Polska ma szansę nie tylko na regularne awanse, ale również na podjęcie rywalizacji z innymi drużynami.

Rywalizacja sportowa to jednak tylko jedna strona medalu. Rozwój piłki nożnej kobiet może odegrać znacznie szerszą rolę społeczną – przełamując stereotypy, wzmacniając pozycję kobiet w przestrzeni publicznej i edukując kolejne pokolenia. Widok zawodniczek grających przy pełnych trybunach Wembley czy Camp Nou działa inspirująco – nie tylko na dziewczynki, ale i na całe społeczności. Jeżeli piłka nożna ma być naprawdę egalitarną dyscypliną, dostępną dla wszystkich bez względu na płeć, konieczne jest wspólne zaangażowanie federacji, samorządów, sponsorów, mediów i systemu edukacji.

Historyczny awans reprezentacji Polski na UEFA Women’s EURO 2025 stwarza wyjątkową szansę na przyspieszenie rozwoju kobiecego futbolu w naszym kraju. To nie tylko prestiż bycia w europejskiej elicie, ale również impuls, który – odpowiednio wykorzystany – może przełożyć się na trwałe zmiany w środowisku piłkarskim. Jednocześnie istnieje realne ryzyko niewykorzystania tej szansy, jeśli działania nie będą skoordynowane, konsekwentne i prowadzone z odpowiednią determinacją oraz, co najważniejsze, przy odpowiednich inwestycjach finansowych.

Polska jako gospodarz – rosnące ambicje organizacyjne PZPN

Organizacja międzynarodowych turniejów stała się jednym z kluczowych elementów strategii Polskiego Związku Piłki Nożnej na rzecz rozwoju kobiecej piłki nożnej. PZPN konsekwentnie sięga po możliwość goszczenia prestiżowych imprez, traktując je nie tylko jako potwierdzenie rosnącej pozycji Polski na futbolowej mapie Europy, ale przede wszystkim jako narzędzie wspierające rozwój kobiecego futbolu – zarówno pod względem liczby zawodniczek, jak i zainteresowania społecznego.

W czerwcu 2025 roku na Podkarpaciu odbyły się mistrzostwa Europy kobiet do lat 19 – pierwsza w historii kobieca impreza tej rangi rozgrywana w Polsce. W ślad za tym wydarzeniem, dzięki decyzji FIFA, w 2026 roku Polska zorganizuje mistrzostwa świata kobiet U-20.

Ambicje organizacyjne PZPN sięgają jeszcze dalej. Federacja zgłosiła kandydaturę do organizacji finału Ligi Mistrzyń UEFA w sezonie 2026/27, proponując jako arenę meczu PGE Stadion Narodowy w Warszawie. Byłby to pierwszy w historii Polski finał klubowych rozgrywek w kobiecej piłce nożnej. W rywalizacji o organizację tego prestiżowego wydarzenia Polska konkuruje z Hiszpanią (Camp Nou, Barcelona), Szwajcarią (St. Jakob-Park, Bazylea) oraz Walią (National Stadium of Wales, Cardiff).

Równolegle PZPN ubiega się o prawo organizacji seniorskich mistrzostw Europy kobiet w 2029 roku. Polska znajduje się w gronie oficjalnych kandydatów obok Niemiec, Włoch, Portugalii oraz wspólnej kandydatury Danii i Szwecji. Decyzję UEFA ogłosi w grudniu 2025 roku.

Warto przypomnieć, że Polska już wcześniej zabiegała o organizację kobiecego EURO – PZPN złożył aplikację do turnieju w 2025 roku, konkurując m.in. ze Szwajcarią, Francją i wspólną kandydaturą państw nordyckich. Choć wówczas nie udało się zdobyć prawa gospodarza, porażka nie zniechęciła federacji. Wręcz przeciwnie – stała się impulsem do dalszych działań i pogłębienia kompetencji organizacyjnych. Dzięki doświadczeniu z tamtej aplikacji oraz zrealizowanych turniejów młodzieżowych, kandydatura Polski do UEFA Women’s EURO 2029 ma dziś znacznie bardziej ugruntowane podstawy.

Organizacja turniejów piłkarskich tej rangi może stać się katalizatorem rozwoju dyscypliny – nie tylko w wymiarze sportowym. Doświadczenia innych krajów pokazują, że tzw. „efekt gospodarza” przekłada się na szereg pozytywnych rezultatów: wzrost zainteresowania kibiców i mediów, zaangażowanie lokalnych społeczności w wydarzenia towarzyszące, inwestycje infrastrukturalne i rozwój kompetencji organizacyjnych (np. szkolenia wolontariuszy, kampanie edukacyjne, działania promocyjne). Pozostają po nich trwałe efekty – od zmodernizowanych obiektów po wzrost kompetencji środowiska sportowego, z których krajowy futbol korzysta przez wiele lat.

W Wielkiej Brytanii zainteresowanie kobiecą piłką nożną podwoiło się zaledwie w kilka miesięcy – między styczniem a lipcem 2022 roku – bezpośrednio przed turniejem UEFA Women’s EURO. Podobny trend zaobserwowano w Szwajcarii – gospodarzu turnieju w 2025 roku – gdzie uznanie dla tej dyscypliny wzrosło o 22%. Dane te pokazują, że turnieje tej rangi mogą realnie zmienić sposób postrzegania futbolu kobiet i znacząco poszerzyć jego publiczność.

Dla Polski organizacja takich wydarzeń to nie tylko szansa na promocję krajowej piłki kobiet, ale również możliwość zwiększenia jej widoczności w Europie Wschodniej – regionie, który dotąd nie gościł seniorskiej imprezy tej rangi. W tym kontekście kandydatura Polski do EURO 2029 może być nie tylko wyrazem lokalnych ambicji, ale również sygnałem ze strony UEFA, że rozwój futbolu kobiet w tej części kontynentu staje się ważny.

Szansa, którą trzeba wykorzystać

Turniej w Szwajcarii to punkt zwrotny, jakiego kobiecy futbol w Polsce jeszcze nie doświadczył. Po raz pierwszy w historii reprezentacja narodowa kobiet zagra w imprezie tej rangi, mierząc się z czołowymi drużynami kontynentu i zyskując bezprecedensową ekspozycję – zarówno lokalną, jak i globalną. Sam awans to historyczne osiągnięcie, ale jego prawdziwe znaczenie leży w potencjale długofalowej zmiany, którą może uruchomić.

Przez dekady kobieca piłka w Polsce pozostawała na marginesie systemu sportu. Dziś nadrabia stracony dystans, ale różnice wobec krajów Europy Zachodniej są nadal ogromne – zarówno pod względem infrastruktury i finansowania, jak i społecznego uznania czy profesjonalizacji. Doświadczenia innych państw pokazują, że udział w wielkich turniejach może być katalizatorem skokowego rozwoju futbolu kobiet: zwiększa widoczność dyscypliny, przyciąga uwagę mediów, mobilizuje kibiców i inspiruje nowe pokolenia dziewcząt. Ale turniej sam z siebie niczego nie zmieni. Kluczowe będzie to, co wydarzy się po jego zakończeniu.

Aby przekuć ten sukces w trwałą zmianę, niezbędne są skoordynowane działania: profesjonalizacja lig i klubów, rozwój szkolenia młodzieży, zwiększenie inwestycji, wzmocnienie struktur zarządczych, zmiana narracji medialnej i edukacja środowiska piłkarskiego. Potrzebne jest również budowanie systemowego wsparcia dla dziewcząt – zwłaszcza w okresie dorastania, gdy najczęściej rezygnują z aktywności sportowej. Piłka nożna jako sport zespołowy o szerokiej dostępności może stać się istotnym elementem oferty sportowej dla dziewcząt, które dziś rzadziej niż chłopcy angażują się w aktywność fizyczną.

W Polsce fundamenty pod rozwój futbolu kobiet zostały już położone: funkcjonuje strategia PZPN, rośnie liczba zawodniczek, trenerek, reprezentacja osiąga historyczne wyniki, a liga zyskuje sponsorów i medialną widoczność. Zdecydowanie szybciej rozwija się reprezentacja – 27. miejsce w rankingu FIFA (najwyższe spośród krajów Europy Wschodniej) potwierdza rosnącą siłę drużyny narodowej. Jednocześnie największy niewykorzystany potencjał tkwi nadal w codzienności klubowej i jakościowej rywalizacji ligowej. Polska Ekstraliga kobiet według współczynnika UEFA zajmuje dopiero 33. miejsce w Europie – ustępując nie tylko czołówce zachodnioeuropejskiej, ale też wielu krajom regionu, takim jak Czechy, Ukraina, Serbia, a nawet Albania i Kazachstan. Bez silnych klubów i jakościowej rywalizacji trudno będzie o trwały rozwój reprezentacji i konkurencyjność na poziomie europejskim.

Konieczne jest też zwiększenie reprezentacji kobiet w różnych rolach w futbolu – od trenerek i sędzi po stanowiska decyzyjne. W 2013 roku w Polsce zaledwie 60 kobiet posiadało licencję trenerską; dziś jest ich już około 1,5 tysiąca. To dynamiczny postęp, który musi być kontynuowany. Chodzi nie tylko o zwiększenie liczby piłkarek, ale także o tworzenie środowiska sprzyjającego długofalowemu zaangażowaniu – również po zakończeniu kariery zawodniczej.

Dla UEFA obecność Polski w turnieju ma też wymiar strategiczny. Jak podkreśliła Nadine Kessler, dyrektorka wykonawcza ds. piłki kobiecej w UEFA, udział debiutantów – takich jak Polska czy Walia – to nie tylko kwestia sportowa, ale również realna szansa na rozwój futbolu kobiet w krajach, które dotąd pozostawały poza głównym nurtem.

Warto również pamiętać o zapowiedziach FIFA. Prezydent Gianni Infantino informował, że ich celem jest zrównanie wysokości nagród finansowych w piłce nożnej kobiet i mężczyzn już podczas mistrzostw świata w 2027 roku. Choć wydaje się, że pełna równość może jeszcze nie zostać osiągnięta tak szybko, to skala planowanych premii zapowiada realną zmianę w globalnej architekturze finansowej futbolu. Awans na mundial będzie nie tylko prestiżem, lecz także konkretną, finansową motywacją dla federacji krajowych, by inwestować w rozwój kobiecego futbolu już teraz – zanim do gry wejdą naprawdę duże pieniądze.

Jednocześnie pojawia się ryzyko, że system premiujący wyłącznie uczestników największych turniejów pogłębi różnice między wąską elitą a krajami, które nie zdołają się zakwalifikować. Dlatego tak istotne jest, by Polska nie tylko awansowała na mundial w 2027 roku, ale także zbudowała struktury pozwalające realnie myśleć o sukcesie i czerpaniu z niego korzyści – zarówno na poziomie reprezentacyjnym, jak i poprzez reinwestycję środków w szkolenie, popularyzację i lokalną infrastrukturę.

By potencjał piłki kobiecej urzeczywistnić, konieczne będzie przekształcenie pików zainteresowania np. w czasie turniejów, w stałe, całoroczne zaangażowanie. Kluczowe będą silne marki klubowe, systematyczna obecność w mediach, narracje budujące piłkarki oraz realna dostępność futbolu na wszystkich poziomach – od lokalnego boiska, przez telewizję, po media społecznościowe.

UEFA Women’s EURO 2025 to dla Polski coś więcej niż sportowa rywalizacja. To test zdolności do myślenia długofalowego i współpracy wszystkich interesariuszy futbolu w Polsce. Wszyscy czekamy na pierwszą udaną akcję, bramkę czy zwycięstwo naszej debiutującej reprezentacji. Ale o przyszłości piłki kobiet w Polsce zadecyduje nie wynik turnieju, lecz to, co wydarzy się po jego zakończeniu. Jeśli dobrze wykorzystamy ten moment, możemy zbudować nową jakość w polskim futbolu. Jeśli nie – pozostaniemy z niedosytem i pytaniem, co poszło nie tak.

Zuzanna Walczak – od ponad 10 lat związana z branżą piłkarską, wcześniej w Polskim Związku Piłki Nożnej, gdzie odpowiadała m.in. za rozwój piłki nożnej kobiet. Obecnie pracuje dla globalnego lidera branży sportowo-rozrywkowej, odpowiadając za marketing w regionie Europy Wschodniej. Autorka publikacji o społecznym fenomenie futbolu i jego wpływie na różne obszary życia.

Doceniasz naszą działalność?

Możesz wesprzeć nas darowizną w dowolnej kwocie.

Fundacja Polski Instytut Dyplomacji Sportowej
Al. Solidarności 68/121, 00-240 Warszawa
07 1090 1014 0000 0001 5892 0242
Tytuł przelewu: “Darowizna na cele statutowe”

Uzyskane środki zostaną wykorzystane do rozwoju Instytutu.

Najważniejsze linki i bibliografia: