Tekst pierwotnie ukazał się 20.11.2022 r. na stronie Instytutu Nowej Europy.
Irańczycy wystąpią na mistrzostwach świata w piłce nożnej w Katarze w cieniu toczącej się rewolucji w kraju. Pojawia się wiele sygnałów nawołujących do wykluczenia Iranu z tego turnieju, właśnie ze względu na wydarzenia wewnątrz kraju. Dodatkowo Irańczycy zagrają w jednej grupie z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, co również jest niezwykle istotnym wydarzeniem z punktu widzenia trudnych stosunków między tymi krajami. Nadchodzące mecze mogą okazać się ważnym momentem w najnowszej historii Iranu.
Mecz z USA na tle rozmów o JCPOA
Los chciał, że reprezentacja Iranu trafiła do jednej grupy z reprezentacją USA. 29 listopada mecz między tymi drużynami odbędzie się na tle napiętych relacji między Teheranem a Waszyngtonem. Wiele na to wskazuje, że w przypadku tego spotkania, będziemy mieli do czynienia z kolejną rundą rozmów politycznych między przedstawicielami obu państw. Wskazuje na to kilka czynników:
- Po pierwsze – niedokończone sprawy.
W czerwcu tego roku w Katarze miały miejsce rozmowy między Iranem a USA w sprawie programu nuklearnego Iranu. W rozmowach pośredniczył przedstawiciel Unii Europejskiej, ponieważ Iran odmawia bezpośredniego kontaktu z Amerykanami. Cała sprawa dotyczy wznowienia działań programu nuklearnego przez Teheran, po tym jak w 2018 z porozumienia JCPOA (z 2015 r.) wycofało się USA. Jednym z żądań Iranu jest wycofanie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej z amerykańskiej listy zagranicznych organizacji terrorystycznych (FTO).
Rozmowy utknęły w martwym punkcie. Na dzisiaj sytuacja zdaje się kierować w stronę upadku tego porozumienia i de facto kolejnej destabilizacji regionu.
- Po drugie – chęć kontynuacji negocjacji.
Obie strony przyznały, że są otwarte do prowadzenia dalszego dialogu, lecz potrzebne jest zrozumienie z każdej strony. I tutaj pojawia się właśnie rola UE oraz Kataru. Dyplomacja unijna odpowiedzialna jest za pośredniczenie w rozmowach i choć ten dialog na razie nie przynosi pożądanego skutku, to należy podkreślić starania UE w próbie stabilizacji regionu. A w tym kontekście warto zaznaczyć rolę Katarczyków, którzy już w czerwcu starali się stworzyć dobre warunki do rozmów – co zresztą wpisuje się w ich model prowadzenia polityki międzynarodowej.
- Po trzecie wreszcie korzystne warunki rozmów na mistrzostwach świata.
Katarczycy wykazali się inicjatywą już w połowie bieżącego roku, zgłaszając chęć goszczenia trudnych negocjacji. Jednakże w najbliższych miesiącach nie będzie lepszej okazji do przeprowadzenia kolejnej tury rozmów, jak właśnie podczas mistrzostw świata w piłce nożnej. Na tle meczu grupowego Iran – USA, może odbyć się kolejna runda rozmów wszystkich zaangażowanych stron. Co więcej, sama okazja oraz z natury koncyliacyjne środowisko święta sportu, może spowodować, że dojdzie do bezpośredniego spotkania przedstawicieli Iranu oraz USA.
Mecze piłkarskich mistrzostw świata to prawie zawsze spotkanie najwyższego szczebla. I choć ciężko mówić o wizycie obu głów państw na meczu w Katarze, to spotkanie przy tej okazji między delegacjami z Iranu i USA może przełamać impas oraz dać nowe otwarcie w relacjach. Swoją wizytę w Katarze potwierdził sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Rewolucja w Iranie – rewolucja na boisku?
Drugi bardzo ważny temat w kontekście meczów Iranu na mistrzostwach świata, to masowe protesty aktualnie trwające w Iranie, które można śmiało już nazwać rewolucją. Pojawiają się głosy, by z tego powodu wykluczyć reprezentację Iranu z turnieju w Katarze.
Postawa władz Iranu wobec protestujących jest katastrofalna, jednak postawa irańskich piłkarzy sugeruje, co może się wydarzyć w Katarze. Mówiąc wprost – ich postawa jest wyraźnie wspierająca protestujących.
Kilka bardzo znanych piłkarzy irańskich w zdecydowany sposób opowiedziało się po stronie protestujących. Jedna z największych postaci w historii irańskiego futbolu – Ali Karimi, regularnie w swoich social mediach wyraża niezadowolenie wobec postawy rządzących oraz nawołuje do wsparcia ruchu kobiet w swoim kraju. Z aktualnie grających piłkarzy, pierwszym zawodnikiem kadry irańskiej, który wyraźnie wsparł protestujących, jest bardzo znany w Iranie Sardar Azmoun, który na swoich kanałach w mediach społecznościowych powiedział wprost, że ze względu na zasady narzucone przez piłkarską federację piłkarską musiał milczeć. Z kolei inny zawodnik, Hossein Mahini, trafił do aresztu po tym, jak również publicznie wsparł protesty. Dość szybko z niego wyszedł, ale wszystkie te przypadki pokazują, że piłkarze Iranu wyraźnie zdefiniowali, po której stronie się opowiadają. Jeśli chodzi o grupowy gest, to również taki miał miejsce.
Reprezentanci Iranu przed meczem towarzyskim z Senegalem 27 września, na znak protestu przeciwko działaniom władz (i swojej federacji piłkarskiej), zakryli wszelkie emblematy krajowe w trakcie trwania hymnu poprzez ubiór czarnych kurtek.
Wszystkie mecze reprezentacja Iranu na mistrzostwach świata rozegra przeciw drużynom z zachodniego kręgu kulturowego: Anglii, Walii oraz USA. Obecność kibiców z tych państw na trybunach, a także potencjalne wsparcie kibiców z Iranu wobec protestujących w kraju, może skutkować manifestacją antyrządową wobec władzy w Teheranie. I choć potencjalnie łatwo irańskie władze mogą zmanipulować przekaz meczu, o co będzie trudno, gdy na gesty zdecydują się reprezentanci Iranu.
Ewentualne wykluczenie drużyny narodowej Iranu z mistrzostw świata wcale nie przyniesie oczekiwanego skutku, z racji łatwości zbudowania narracji anty-zachodniej w Iranie, która wzmocni działania władzy przeciw protestującym. Wiedząc, że piłkarze irańscy mogą wykonać gesty wspierające kobiety w Iranie, to może to ponownie nasilić rewolucję w kraju. Choć trzeba przyznać, że na pewno istnieją pewne naciski ze strony irańskiej federacji piłkarskiej, by do żadnych tego typu gestów nie doszło. Jeden z ważniejszych irańskich piłkarzy, Alireza Jahanbakhsh, powiedział, że najważniejsze jest granie w piłkę – co sygnalizuje ten nacisk.
Historia pokazuje, że gdy rywalizują ze sobą drużyny narodowe USA oraz Iranu, to należy oczekiwać nieoczekiwanego.